Dołączamy do cygańskiego taboru i udajemy się w podróż. Z Indii do Anatolii, z Anatolii na Bałkany, a później… oczywiście do Polski. Poznajemy cygańskiego hrabię, cygańskiego króla, mieszczan, a wszyscy oni mniej lub bardziej przynależą do polsko-ukraińskiej historii, o której opowiadamy nadal, nie mając pewności, czy mówi się Cygan, czy Rom. Oni sami też nie mają.