Jak zachwyca? Język polski po godzinach
Język żyje. Takie personifikowanie języka ma jakieś swoje uzasadnienie. W końcu jeśli kreuje on rzeczywistość, to można go przyrównać do demiurga, który niewzruszenie narzuca swoje zasady. A niekiedy, widząc w tym swoje korzyści, łaskawie zezwala na ludzki wpływ na niego. Na przykład taki e-mail. Niby list, a jednak inny. Piszę list, piszę e-mail czy e-maila? SMS czy SMS-a? Co na to językowy demiurg? Mamy niebywałą okazję obserwować z bliska, jak rozwija się i zmienia ten językowy organizm. Było sobie życie i był sobie język. Zajrzyjmy więc do środka. Czekają na Ciebie tendencje, ewolucja, walka, powrót do przeszłości, życie współczesne i proroctwa.