Robert Bolesto o pracy scenarzysty, sztuce popełniania błędów i ulubionej scenie, którą napisał

Rozmowa z jednym najzdolniejszych, jeśli nie najzdolniejszym polskim scenarzystą. Robert Bolesto ma na koncie takie filmy jak "Ostatnia rodzina", "Córki dancingu", "Hardkor disko" i "Serce miłości". Mimo wybitnych osiągnięć jest niezwykle skromny. Zwykle broni się rękami i nogami przed wystąpieniami przed kamerą. Cieszę się, że zrobił dla mnie wyjątek. Rozmowa zrealizowana w ramach stypendium MKiDN "Kultura w sieci".