Po owocu swojego własnego doświadczenia, poznasz to czy to ma dla ciebie sens. Po swobodze, po jakiegoś rodzaju lekkości. Ja nie potrzebuje sobie już niczego udowadniać. Ani iść do tego świata i go naprawiać. Albo siebie tak bardzo naprawiać. A co tutaj jest nie tak w ogóle? I kto to powiedział?