W wigilię Bożego Narodzenia 1945 roku w USA spłonął doszczętnie dom zamożnej rodziny Sodderów. Po ugaszeniu ognia okazało się, że pięcioro z dziewięciorga rodzeństwa zniknęło bez wieści. Czy dzieci zginęły w płomieniach bez pozostawienia po sobie jakiegokolwiek śladu? A może pożar domu był wyłącznie pretekstem do ich porwania?