Po co nam wymagania? Czy można wymagać od siebie za mało? Skąd wiedzieć, kiedy czegoś wymagać od dzieci?
A także o tym, czego wciąż nie umiem zrobić, choć myślę, że z otoczenia płynie niewypowiedziane wymaganie, abym jako matka dwóch córek to umiała :)
Wspominam o:
Kristin Neff - aczkolwiek metafora psa pokulającego ogon nie pochodzi z jej wystąpienia w ramach TED, tylko z książki "Jak być dobrym dla siebie" książce Roberta Sapolsky'ego "Zachowuj się"
Gosi Stańczyk i jej stwierdzeniu, by być w drodze, które znajdziecie w książce Gosi "Rodzeństwo"