Wcale nie trzeba się rozstawać, żeby doświadczać pożegnań: z pewnymi etapami, z oczekiwaniami, wizjami. Czasem związek wygasza jakieś nasze wcześniejsze aktywności, a czasem lokujemy w nim nadzieję na uleczenie czegoś, co zostało zranione dawno dawno temu.
Cokolwiek by to nie było, dobrze mieć tego świadomość i umieć opłakiwać oraz zamykać przebrzmiałe rozdziały - żeby nie dźwigać ich niepotrzebnie na plecach.
W tym odcinku wspominam o:- książce Judith Viorst "To, co musimy utracić"
- książce Richarda Schwartza "To na siebie od zawsze czekasz"
- filmie "Kuracja Yaloma"