Czy dziecko, które mało płacze, jest bardziej odporne psychicznie od tych płaczących? Czy zezwalając dzieciom na płacz, utrudniamy im stawanie się samodzielnymi? Czy bliska więź jest zagrożeniem dla ich prawidłowego rozwoju?
Kiedy warto czekać, aż dziecko "wyrośnie" z trudnych zachowań, a kiedy warto je wesprzeć? I jeśli wspierać - to w jaki konkretnie sposób?
W tym odcinku wspominam o:
Procedurze bezpiecznej sytuacji Mary Ainsworth
https://dziecisawazne.pl/style-przywiazania/