Życzliwość jest moim słowem roku. A jednak ilekroć o niej mówię, odnosze wrażenie, że w umysłach wielu ludzi jest ona synonimem pobłażliwości i odpuszczania.
Tymczasem moim zdaniem to nie jest albo-albo. Można (i warto!) być życzliwym, i jednocześnie pokazywać swoje granice oraz dbać o swoje potrzeby.
Posłuchajcie.