Tygodniowo pracowali mniej, nie byli zależni od plonów, a ich możliwości przetrwania były bardziej różnorodne od rolników. - Znany archeolog Rober Kelly napisał kiedyś, że co prawda życie łowców-zbieraczy nie było usłane różami, ale nie było też złe, brutalne i krótkie – przywołuje w Radiu Naukowym prof. Iwona Sobkowiak-Tabaka z Wydziału Archeologii UAM. - Nauka pokazuje, że te społeczności wykazywały się bardzo dużą elastycznością w eksploatowaniu środowiska naturalnego. Dzięki mobilności doskonale znały jego zasoby, tworzyły w pamięci mapy, wiedziały, gdzie udać się w razie głodu – wylicza badaczka.
Prof. Sobkowiak-Tabaka kierowała grantem badającym życie łowców-zbieraczy na terenie m.in. współczesnej północnej i środkowej Polski. Prehistoria na naszych terenach jest stosunkowo najsłabiej poznanym okresem. Grant miał tę lukę wypełnić. Ale to nie jest proste. – To zadanie jest szczególnie trudne dla archeologów działających na Nizinie Polskiej – przyznaje naukowczyni. – Lądolód, który tutaj był pozostawił po sobie wielometrowe piaszczyste nakłady, słabe, suche i kwaśne gleby. W takich warunkach szczątki organiczne zachowują się bardzo słabo – wyjaśnia.
Co udało się ustalić? Posłuchacie w rozmowie. W podcaście wypytuję, jak z niewielkich okruchów prehistorii można odtwarzać zwyczaje dawnych społeczności (to ciężka naukowa praca; również… wcieleniowa), jakie były kulinarne upodobania „polskich” łowców zbieraczy i pierwszych rolników, a także czy dawni ludzie szanowali środowisko.
Polecam!
***
Odcinek powstał w ramach podróży Radia Naukowego do Poznania. Podróże są możliwe wyłącznie dzięki wsparciu Patronek i Patronów. Dziękuję! Kto ma ochotę i możliwość dołączyć do tej społeczności, zapraszam:
https://patronite.pl/radionaukowe