Jedna z ciekawych koncepcji kosmologicznych (choć inni nazywają to eksperymentem myślowym) zakłada, że żyjemy w symulacji stworzonej przez obce istoty. Inna wersja mówi, że żyjemy w symulacji historii naszych potomków. Czy to możliwe? I czy cywilizacja wysokiego stopnia mogła się na coś takiego zdecydować?
Czy cywilizacje na stopniu wyższym od naszego, mogą chcieć się z nami skontaktować? A może nie, bo jak mówi słynne porównanie - my też nie kontaktujemy się z królowymi mrówek i termitów?
Teraz pytanie o kwestie cielesne: w co mogli wyewoluować kosmici na wyższych poziomach? Czy są jeszcze istotami biologicznymi? Pół-maszynami, a może świadomością umieszczoną w ciele komputerów?
Czy istoty wyższych rzędów mogą brać pod kuratelę rasy niżej rozwinięte, w ten sposób, że te nawet tego nie wiedzą. Przykład: czy ich technika może chronić mało rozwiniętych kosmicznych współbraci np. od kosmicznego zagrożenia?
W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik,
Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Chris Miekina, autor audycji Paralaksa
Marek Żelkowski,
publicysta i pisarz science-fiction, stały współpracownik "Nieznanego Świata"
Piotr Cielebiaś,
Portal Infra i
Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios",
Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty