Nowy rok astronomiczny i kalendarzowy, i przy tej okazji zamiast tłuc biedną rybę i robić bigos postanowiłem się wybrać jak co roku z przyjaciółmi na wyprawę. Tak w sam raz na koniec roku i przytulić trochę refleksji na temat przyszłości. Tym bardziej, że ta przyszłość jest już bardzo dobrze widoczna na horyzoncie i nie ma od niej ucieczki, nastąpił koniec wieku niewinności...