125 lat temu Londyn ogarnęła panika w związku z brutalnymi zabójstwami przypisywanymi Kubie Rozpruwaczowi. Ponieważ nigdy nie ustalono kim był, pojawiły się przypuszczenia, że morderca pochodził z wyższych sfer, a sprawę zatuszowano. Wiele wskazuje, że mogły to być jednak mordy rytualne. Nie jest przypadkiem, że tuż przed serią zabójstw do szpitala w Londynie zgłosił się pewien dziennikarz - okultysta, którego żona zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Jak się potem okazało, o motywach mordercy wiedział on zaskakująco dużo"