Przez dziesięciolecia uczeni zastanawiali się, jaka tajemnicza siła sprawia, że kamienie z Racetrack Playa w kalifornijskiej Dolinie Śmierci poruszają się same z siebie. Tymczasem Richard i James Norrisowie prowadzący obserwację "wędrujących głazów" ustalili, że winne są najprawdopodobniej tafle lodu tworzące się zimą na jeziorze, które, pękając, bardzo powoli przesuwają kamienie. Uczeni sami byli świadkami tego wydarzenia...