Zaledwie ponad dekadę temu zespół badawczy pracował nad misją spenetrowania i zbadania zachodniego wybrzeża Kuby, gdy urządzenia sonarowe wykryły zdumiewającą serię struktur kamiennych, leżących około 650 metrów pod powierzchnią wody. Struktury wydawały się całkowicie jednolite z "jałową" pustynią oceanicznego dna i przypuszczalnie ukazywały symetrycznie poukładane kamienie - pozostałości rozwoju cywilizacji ludzkiej. W wyniku medialnego poruszenia, na łamach serwisów informacyjnych pojawiły się nagłówki, takie jak "Atlantyda odkryta na Kubie" czy też "Odnaleziono Zaginione Miasto Karaibów".