Dziś będzie bardziej o odduchawianiu, niż uduchawianiu. Będziemy bowiem dyskutować o dojrzałości duchowej, a ściślej - o parciu do przodu w rozwoju duchowym, przy jednoczesnej niemożności wyjścia poza pewne schematy i ograniczenia. Będzie tez o zabijaniu, ale nie takim fizycznym - bo ludzie wciąż zabijają w sobie miłość do samego siebie. Inspiracją dla dzisiejszej audycji stał się
niezwykle interesujący post autorstwa Wojciecha Bajera na Facebooku.
Najważniejsze pytanie do Ciebie: jak wyobrażasz sobie z czym utożsamiasz, jaki jest dla Ciebie synonim bezwarunkowej miłości, miłości największej, pełnej, miłości nie w sensie ludzkim, a duchowym?