We wrześniu 2006 r. Maciek K. na południe od Tczewa , wracając do domu po wizycie u swojej dziewczyny, zauważa na niebie zagadkowe światło. Okazało się, że emitował je sporych rozmiarów latający dysk, który unosił się nad Wisłą. Z wrażenia zatrzymuje samochód na poboczu drogi i obserwuje niecodzienne zjawisko, które wykonuje cykliczne ruchu na niebie. Późniejsze doniesienie prasowe wskazywały, że nie był tego wieczoru jedynym świadkiem pojawienia się w okolicy UFO...