"Któregoś dnia, podczas prac przydomowych, zauważyliśmy na niebie coś, co przypominało człowieka" - rozpoczyna swą relację o zagadkowej latającej istocie pani Anna z Manasterza. Jak udało się ustalić Arkowi Miazdze, humanoid pikował w dół w stronę niewielkiego lasu. Wszystko działo się na oczach siedmiu świadków. Dwoje postanowiło ruszyć na poszukiwania "rozbitka"...