26 września 1997 roku Jaime Maussan otrzymał bardzo wyjątkową przesyłkę. Ktoś wysłał mu taśmę wideo, która jako taka niczym się nie wyróżniała. Gdy jednak odtworzył nagranie, zaparło mu dech w piersiach. Wysłane przez anonimowego nadawcę nagranie nie pokazywało nic więcej niż punkty światła i niebo - za wyjątkiem wielkiego, metalicznego, złożonego, obracającego się dysku, który przemieszczał się w biały dzień nad stolicą Meksyku, z datą 6 sierpnia 1997, i który zniknął za wysokimi budynkami, by zaraz pojawić się ponownie, co jasno wskazuje, że jest to duży obiekt. Do nagrania była dołączona jedynie notatka mówiąca: Wiemy, co się dzieje ze świadkami, jeśli pokazują publicznie coś takiego...