Jednego dnia, jak siedzieliśmy z bratem na ławce i czekaliśmy na spadające gwiazdy, nagle pojawiło się to "coś" nad blokiem. Wyglądało to jak wielka rozpłaszczona piłka, która wiruje i widać na niej pasy. Tak szybko, jak się pojawiło, tak szybko też zniknęło. Pozostał tylko strach...