Dziś porozmawiamy o serii książek i śledztwach Davida Paulidesa - byłego policjanta, który zajął się badaniami nad tajemniczymi zaginięciami w Parkach Narodowych USA i na dzikich, zamieszkałych obszarach. Co odkrył? I dlaczego w tych miejscach niemal masowo znikają ludzie?
Co charakteryzuje przypadki opisane przez Paulidesa? Dlaczego jego zdaniem części z tych zaginięć nie da się wyjaśnić w sposób konwencjonalny?
Jednym z pierwszych miejsc w USA, które dały o sobie znać był tzw. Trójkąt Benningtoński. Z czego jest znany i co charakteryzowało tamtejsze zaginięcia?
Przypadek Mary Jane Barker i jej psa, choć nie wydarzył się w Parku Narodowym, był jednym z najbardziej tajemniczych i najczęściej komentowanych zaginięć. Co można powiedzieć o sprawie dziewczynki z szafy?
Co z przypadkami ludzi, którzy odnajywali się bardzo daleko od miejsca zaginięcia albo w nietypowych miejscach? Moją uwagę zwrócił przypadek Elijaha Burtona, który... no właśnie. Gdzie się odnalazł?
Jeden z najbardziej tajemniczych przypadków, w których pobrzmiewał wątek "Dzikiego człowieka" dotyczył zaginięcia Dennisa Lloyda Martina z 1969 r. Co stało się w tym zdumiewającym przypadku?
Czy Paulides otwarcie sugeruje, co dzieje się z ludźmi, którzy giną w dziwnych okolicznosciach? Czy winne są gangi kidnaperów, Bigfoot, kosmici, a może... rodzaj "obłędu", jakiego ludzie doznają na łonie przyrody?
Jakie są inne teorie na temat zaginięć? Czy znane są sprawy o jednoznacznie paranormalnym charakterze? A może Paulides wspomina o czymś takim?
W debacie udział wzięli:
Chris Miekina,
Nowa Atlantyda
Piotr Cielebiaś,
Nieznany Świat i
Portal Infra, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios",
Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty
Polecany artykuł:
Tajemnicze śmierci w Tatrach